125 metrów pod ziemią, czyli o tym jak klasa III nocowała w Wieliczce

22 października wyjechaliśmy na wycieczkę do Wieliczki. Podróż była długa, ale przebiegała w miłym towarzystwie. Na miejscu czekała na nas pani przewodnik. Razem zeszliśmy do kopalni. Łącznie pokonaliśmy 800 schodów.

W kopalni poznaliśmy rodzaje soli, pracę górników oraz legendy związane z Wieliczką. Na trasie udało nam się spotkać Skarbnika – ducha kopalni. Otrzymaliśmy od niego zadania, które musieliśmy dokładnie wykonać. Następnie ruszyliśmy w dalszą drogę solnymi korytarzami. Odwiedziliśmy kaplicę św. Kingi, podziwialiśmy pomniki z soli. Kiedy udawaliśmy się do kolejnej komory zza zakrętu niespodziewanie wyskoczył Skarbnik. Bardzo nas przestraszył, ale w nagrodę opowiedział nam historię księżniczki Kingi. Zorganizowaliśmy nawet krótkie przedstawienie. W rolę Kingi wcieliła się nasza koleżanka Oliwia, a polskim księciem był Alek.

Po emocjonującym zwiedzaniu, czekała nas równie emocjonująca noc. Zjedliśmy kolacje, a następnie udaliśmy się na najniższy poziom kopalni, gdzie czekały na nas łóżka oraz sala zabaw. Musimy przyznać, że 125 metrów pod ziemią śpi się całkiem przyjemnie.

Następnego dnia zjedliśmy pyszne śniadanie i ruszyliśmy w dalszą podróż. Czekał na nas Kraków. Pani przewodnik oprowadziła nas po Wawelu. Dzięki pani Hani i pani Małgosi wszyscy mogliśmy dotknąć serca dzwonu Zygmunta i pomyśleć życzenie.

Z zamku udaliśmy się na rynek krakowski. Obejrzeliśmy najciekawsze obiekty, kupiliśmy pamiątki i… poganialiśmy gołębie.

Wieczorem zadowoleni wróciliśmy do naszych stęsknionych rodziców. Po powrocie do domu długo opowiadaliśmy jeszcze o tym, co się działo na wyjeździe.

Nie możemy doczekać się kolejnej wspólnej wycieczki.

Uczniowie klasy III